środa, 20 listopada 2019

2019.

Wróciłam. Po długiej nieobecności. Zmieniłam wszystko.
2019. Studiuję, przeprowadziłam się do Wrocławia. Mieszka mi się tutaj świetnie. Pracuję, poznaję nowych ludzi, czuję się sobą, w końcu. Pozrywałam kontakty z wieloma ludźmi, dążę do samorealizacji, rozwijam się. Skończyłam liceum i zamknęłam tamten etap, z bardzo dziecinnej, niezdającej sobie sprawy z niektórych konsekwencji małej Julki. Czuję się świetnie z tym jak teraz wygląda moje życie. Mam przy sobie ludzi, którzy mnie wspierali i wspierają nadal. Wracam do tego, co kocham, czyli do sportu. Nie mogłam trenować przez większość roku 2018 i 2019, ze względu na problemy z kręgosłupem, ale jest już co raz lepiej i mogę już ćwiczyć na siłowni. Stworzyłam najlepsze wspomnienia, podróżowałam, zwiedzałam, odpoczywałam. Chcę być tu częściej, by móc przelewać to co czuję, co myślę.
Trzymajcie się, xoxo

niedziela, 7 stycznia 2018

Rok 2018- zmiany?

Nowy rok.. Jest 7 dzień nowego roku, 2018 roku. Dla mnie ważny w tym roku, ponieważ kończę lat osiemnaście, wkraczam w dorosłość. Weekendy spędzone w gronie znajomych na imprezach urodzinowych, taaak. Ale kiedy czas na naukę? Najtrudniejszy moment przede mną, bo druga klasa, zaraz trzecia, koniec i matury. Potem studia i tak dalej i tak dalej. Nie czuję, że za 4 miesiące mam stać się pełnoletnia. Że będzie ode mnie wymagane więcej, bo powinnam już się uspokoić, ukierunkować swoje życie (nadal nie wiem co chcę robić po profilu humanistycznym). Zaraz kurs na prawo jazdy, ciągłe treningi, osiemnastki i tak ciągle. Nie wiem, jak znaleźć chwilę dla siebie. Planuję już swoje osiemnaste urodziny, bo chce, by wszystko było tak jak zaplanowałam sobie. Szukam aktualnie dekoracji na stoły, chce mieć wszystko gotowe i nie bać się, że czegoś nie będzie. Dobrze, że mogę liczyć na Asię, która nie tylko jest świetnym fotografem, jest także moim trenerem na siłowni, wsparciem przy ciężkich chwilach i najlepszą przyjaciółką. Chcę, by ten rok był rokiem spełniania swoich marzeń. Chcę wylecieć na wakacje ze znajomymi, pracuję, by mieć jak najlepsze oceny, szukam pracy na wakacje, bo to się przyda. Działam, robię to co kocham, tylko czasami nie umiem odnaleźć chwili spokoju dla samej siebie.

piątek, 25 sierpnia 2017

Rok 2016 i 2017- moja metamorfoza.

Bardzo długo mnie tu nie było. Od września 2016 roku do dnia dzisiejszego moje życie obróciło się
o 180 stopni. Pójście do liceum, poznanie nowych ludzi, rozstanie z chłopakiem, organizacja imprez, więcej imprez, nauka. Z moich długich prostych włosów zostały włosy do ramion.
Na zdjęciu zaraz po obcięciu.
Była to świetna decyzja, dużo zmieniła, poczułam się lżej, weszłam w rok 2017 inna. Poczułam się w tych włosach lepiej, było mi dobrze. Robiłyśmy zdjęcia z Asią, trenowałam, wróciłam na siłownię. Stworzyliśmy wspaniałą ekipę, która mimo, tak krótkiego okresu zżyła się. Wspieramy się nawzajem, pomagamy i nie zostawiamy. Gdy miałam obchodzić 17 urodziny, w moim życiu pojawiło się kilka nieprzyjemnych sytuacji, więc z ich powodu, odwołałam swoją imprezkę. Odrobiliśmy ją teraz
w sierpniu. Nikomu nie wspominałam, że to moje urodziny, bo nie chciałam. Oni pamiętali o tym, że ta impreza ma być moimi urodzinami, usłyszałam najpiękniejsze sto lat i czułam się dla nich ważna. Dzisiaj z nimi jadę na koncert do Łowicza, na jednego z naszych ulubionych raperów, Quebonafide. Jutro mamy imprezę na zakończenie wakacji, cała noc na działce jednej z dziewczyn. Najlepsi ludzie, najlepsze wspomnienia, mam nadzieję, że będziemy się spotykać nawet po liceum.
Jak już wspomniałam, robiłyśmy z Asią zdjęcia, bo jest to dla nas forma odpoczynku i relaksu.
To akurat pochodzi ze stycznia, kilka godzin na dworze, a później szłam na osiemnastkę kumpla i się bardzo bałam czy się nie spóźnię.
Odkąd ścięłam włosy, zaczęłam więcej z nimi eksperymentować, aktualnie mam grzywkę, w której się świetnie czuję.
Mam nadzieję, że przypadł Wam do gustu taki post, wiem że mnie tu długo nie było, ale nie czułam weny. Do następnego posta !

niedziela, 14 sierpnia 2016

JAK PRZEŻYĆ W GIMNAZJUM? | Back to school

Dawno mnie tu nie było, ale spowodowane jest to wakacjami. Staram się jak najmniej spędzać czasu w domu, dużo wychodzę ze znajomymi, wyjeżdżam i aktywnie spędzam czas. Jednak zbliża się już wrzesień, co wiąże się z powrotem do szkoły. Idę do pierwszej klasy liceum, dlatego chciałabym przekazać Wam moje rady, dotyczące pójścia do gimnazjum. :) Gimnazjum dobrze wspominam, przeżyłam wiele wspaniałych momentów, poznałam prawdziwych przyjaciół i zmieniłam się na lepsze. Przejdźmy do rzeczy.

1. Nie bój się. Gimnazjum nie jest straszne, jak wszyscy opowiadają. Normalna szkoła, do której będziesz uczęszczać przez następne 3 lata. Początki bywają trudne, ale przyzwyczajenie się do większej ilości materiału oraz prac domowych nie jest czymś ciężkim.

2. Zrób dobre wrażenie. Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli w pierwszej klasie wykażesz się dużą systematycznością i zaangażowaniem, to przez następne dwa lata, masz z górki, nauczyciele widzą duży potencjał w Tobie i wiedzą, że mogą na Tobie polegać. Dodatkowo, nie zwracają na Ciebie uwagi na sprawdzianach. :)

3. Bądź sobą. Nie udawaj innej osoby, żeby klasowa elita Cię polubiła. Na początku rozmawiaj ze wszystkimi, aby sprawdzić na jakim jesteś terenie, czy znajdziesz kogoś z kim mogłabyś się zaprzyjaźnić, ale nie zamykaj się jedynie na tę osobę. Siadaj na różnych przedmiotach z innymi osobami. Jest to dobry sposób na integrację z klasą i nauką współpracy z innymi. ( Na moim przykładzie, w drugim semestrze w pierwszej klasie, usiadłam na języku angielskim z chłopakiem, którego nie znałam. Przez następne dwa lata na angielskim siedzieliśmy razem, bo dobrze nam się pracowało, a poza tym zaprzyjaźniliśmy się :D)

4. Baw się i szalej. To najlepszy czas na to. Twoja klasa szykuje ognisko i nie wiesz czy na nie iść? Nie odmawiaj, idź, wyjdź, odpocznij od siedzenia w domu nad książkami. Wszystko jest dla ludzi, pamiętaj o tym. Szkolna dyskoteka? Idź i baw się. Do tego jest młodość, żeby szaleć, ale pamiętaj o zdrowym rozsądku.

To są moje rady dla wszystkich, którzy idą teraz do gimnazjum. Zapraszam do komentowania oraz obserwowania mojego bloga! Niedługo pojawi się kolejny post z serii "Back to school". :)

sobota, 11 czerwca 2016

Przed obiektywem #2

Hej, uwielbiam takie leniwe soboty, kiedy mogę odpocząć. Wtedy mam chwilę odetchnięcia od codziennych zmartwień. Niedawno z moją kochaną Asią ( Jej blog!  oraz fanpage ♥ ) znów wybrałyśmy się na zdjęcia. Tak jak przed pierwszą stycznością z jej obiektywem nie byłam do końca przekonana, czy na pewno dam sobie radę, tak ostatnim razem czułam się bardzo swobodnie i więcej się wygłupiałam. Pogoda podczas zdjęć była zmienna. Nie ukrywam, że wróciłyśmy do domów całe mokre, ale za to z bardzo dobrymi humorami! Bawiłyśmy się świetnie, hasając po środku pola, niedaleko drogi łączącej dwie miejscowości. Zapraszam do obejrzenia zdjęć, oraz odwiedzenia Asi ♥.












sobota, 12 marca 2016

Kompleksy.

W XXIw. wielu młodych ludzi wieczorami siedzi w łóżku i zastanawia się nad sobą. Może Ty jesteś taką osobą. Rozmyślasz o tym, czy na pewno dobrze wyglądasz, czy na pewno dobrze zrobiłaś. W tym samym czasie przeglądasz instagrama, tumblr'a i widzisz wszystkie te "idealne" dziewczyny ze Stanów, które mogą mieć wszystko. Wtedy popadasz w rozpacz, że nie możesz być taka jak one. Kompleksy są jednym ze światowych problemów wśród młodzieży. Wiele dziewcząt i chłopców ma problem z akceptacją własnej osoby, przez wyznaczanie "ideałów" normalnej dziewczyny lub chłopaka. Sama nie mam figury, jaką bym chciała mieć, ale dążę do tego. Nie mam dużego biustu, nie przejmuję się tym. Mam umięśnione nogi, a to wszystko dzięki treningom. Wiele osób nie pochwala mojego zachowania wśród rówieśników, bo mówię co chcę. Nie załamuję się przez to, gdy ktoś mi powie, że jestem brzydka. Wiem, że ciężko siebie zaakceptować siebie, tym bardziej, gdy wokół nas inni mogą mieć co chcesz. Przez pierwszy rok w gimnazjum przejmowałam się opinią innych, każdym wypowiedzianym słowem na temat mojego wyglądu. Dzięki mojej trenerce, nauczyłam się tym nie przejmować, bo w porównaniu do innych, my robimy coś ze swoim życiem. Nie ukrywam, że na początku gimnazjum walczyłam z nadwagą i to przez komentarze starszych wzięłam się za siebie. Także, bądź sobą, spełniaj marzenia i nie przejmuj się bezpodstawną krytyką ze strony innych.
Chciałam Wam pokazać efekty pracy z moją kochaną Asią, która tworzy przepiękne zdjęcia ( tutaj możecie podziwiać resztę zdjęć : xupsidedown.blogspot.com )( na fb tęż ją znajdziecie : Joanna Rydlewska photography ♥). Wybrałyśmy się na zdjęcia w pierwszym tygodniu ferii (13.02) i Asia uznała, że chciałaby mnie zobaczyć w sesji a'la grunge. Zobaczcie, co nam wyszło :)






środa, 27 stycznia 2016

Przepis na udaną sobotę ! ♥

Zbliża się już weekend, więc chciałabym Wam opisać mój sposób na dobrze spędzoną sobotę, bez niepotrzebnej nudy. Bez zbędnego wstępu, zaczynajmy:
1. Wstań, kiedy będziesz wyspana.
Nie ma sensu wstawać w soboty o 7.30 albo o 8.00. Możemy odespać cały ciężki tydzień i wstać o 10. Poleż w łóżku, odpoczywaj, sprawdź sobie social media na telefonie, włącz swoją ulubioną piosenkę.
2. Przygotuj sobie pyszne śniadanie.
Marzyło Ci się śniadanie, jakie jest na zdjęciach z tumblr'a ? Możesz sobie przygotować swoją wersję i uwiecznić, to co pysznego zjadłaś. Na taką sobotę proponuję owsiankę z owocami i małą ilością czekolady i do tego pyszne smoothie z bananów, pomarańczy, mango i nektarynki. Idealna porcja witamin na luźny dzień.
3. Zrób porządki.
Lepiej zrobić to wcześniej, niż potem spędzać wieczór w pokoju, a nie ze znajomymi. Zawsze przy sprzątaniu, włącz sobie swoją ulubioną playlistę ze Spotify i baw się przy sprzątaniu. Najpierw warto zacząć od tego co jest wokół nas, a potem przejść do szafy ;).
4. Zaproś do siebie znajomych.
Sobota, popołudnie i nie wiesz co robić? Pisz do znajomych, spontany są najlepsze ! Możecie spędzić czas u Ciebie, albo wyjść. U mnie to zależy od humoru, czy zostajemy u mnie, czy wychodzimy (np. na pizze). Nie nudź się, nie warto !
5. Wyluzuj się!
Po trudnym tygodniu w szkole, wychilluj. Wiadomo, odrób lekcje, naucz się na wszystko. Ale nie wspominaj o szkole i nie dręcz się tym, że masz tyle do napisania w następnym tygodniu. Jest weekend, teraz to nie jest ważne. :P
6. Twórz najlepsze wspomnienia.
Zawsze z przyjaciółką robicie to samo? Postarajcie zrobić coś szalonego, co zapadnie w waszych głowach na zawsze. Rutyna jest nudna, a życie jest za krótkie, by nie bawić się dobrze.



To moja propozycja na udaną sobotę, mam nadzieję że się Wam spodobało ! :)