poniedziałek, 28 grudnia 2015

Święta i po świętach

Za nami już magiczny świat kolacji wigilijnej, smacznego karpia, otwierania prezentów i tym podobnych czynności. Po tych świątecznych dniach, wracamy do szarej rzeczywistości. W tym roku grudzień obdarował nas zupełnie inną pogodą niż się spodziewaliśmy. Ale no co zrobimy, klimat się zmienia. W tym poście chcę Wam przedstawić moją opinię na temat świąt i jak spędzałam wolne chwile.
Święta są dla mnie jednym z dni, w których wszyscy są dla siebie sztucznie mili, wszystko musi być perfekcyjnie, ludzie wmuszają w Ciebie pełno jedzenia, na które nie masz ochoty. Jest to także przerwa ( której bardzo potrzebowałam ) od nauki. Nie mogę powiedzieć, że świąt nienawidzę, bo lubię spędzać czas z rodziną. Ale są dla mnie strasznie sztuczne, gdy nagle pół rodziny,która nie odzywa się w miarę regularnie, zaprasza Cię na obiad, gdzie zostajesz wycałowana przez nie wiadomo ile ciotek, wujków i padają standardowe pytania, których większość z nas nie lubi, typu "Jak w szkole?" "Masz już jakiegoś chłopaka/dziewczynę?", "Co robisz w wolnym czasie, bo moja córka to siedzi nad książkami". Od tego typu pytań, człowiek ma ochotę coś zepsuć. Często też dostajemy pełno słodyczy (których mam już po dziurki w nosie), jakieś pieniądze, czy bardzo często nietrafione prezenty. Ale święta lubię, dlatego że mogę więcej czasu poświęcić mamie, bo odkąd ona zaczęła studiować, rzadko spędzamy weekendy razem, a ja pochłonięta treningami, nauką i nauką, nie mam jak poświęcić jej czasu. Mogę także spotkać się z siostrą, ponieważ odkąd wyjechała na studia to rzadko zjeżdża do domu, czasem ja do niej pojadę na kilka dni, ale to sporadycznie. Lubię także za sernik mojej mamy ♥♥, a także za lampki, które mogę powiesić wokół łóżka.
Przejdźmy do tego, co robiłam przez ten długi czas, gdy mnie nie było. Więc podczas mojej nieobecności tutaj, zajmowałam się szkołą i próbnymi egzaminami, dużą ilością sprawdzianów, próbami na jasełka, treningami. A w wolnych chwilach, chillowałam, piłam dużą ilość herbatki, paliłam woski i spędzałam czas ze znajomymi.



Mam nadzieję, że post się Wam spodobał i przyjdę do Was z kolejnym jak najszybciej !




sobota, 28 listopada 2015

Przed obiektywem #1

Hej, dzisiaj chcę zaprezentować ostatni twór zdjęć z moją znajomą. Wyszłyśmy w środę,bo kończyłyśmy obydwie wcześniej. Spotkałyśmy się w umówionym miejscu i zaczęło się. Była to moja pierwsza taka styczność z aparatem. Zawsze to ja robiłam za fotografa, nie za modelkę. Po kilku pierwszych zdjęciach, Asia stwierdziła, że to będzie tzw. sztos. Wykorzystałyśmy dwa miejsca w naszej miejscowości. Pierwszym był nasz amfiteatr, gdzie odbywają się lokalne akcje oraz jest to miejsce spotkań młodzieży. Drugim punktem był lasek, a obok niego pole. Całe to miejsce oddalone od głównej ulicy. Według mnie takie miejsca są najlepsze do zdjęć. A teraz zapraszam do oglądania. :). Zapraszam na fanpage mojej znajomej: Joanna Rydlewska Photography. ♥













sobota, 14 listopada 2015

#SELFIE tag

Hej, w końcu mam więcej czasu dla siebie, bloga i znajomych, ponieważ mam wolny weekend. Jeszcze dwa tygodnie i jadę na weekend do siostry do Poznania ♥. Przychodzę do Was z #SELFIE tagiem. Dowiecie się kilku rzeczy o mnie, a dodatkowo dodam kilka swoich ulubionych selfie. ;)

1. Jaka jest Twoja najlepsza cecha fizyczna?
Według mnie moją najlepszą cechą fizyczną jest kolor oczu. Gdy ktoś pyta się mnie, jaki mam kolor oczu, nigdy nie umiem odpowiedzieć, bo codziennie różnią się delikatnie od dnia poprzedniego. Raz są bardziej zielone, raz niebiesko-szare, raz żółto-zielone. Bardzo mi się one podobają i są niecodzienne. ;)

2. Gdybyś mogła odwiedzić każde miejsce na Ziemi, jakie by to było i dlaczego?
Część świata już zwiedziłam, większość to była Europa (Czechy, Słowacja, Niemcy, Belgia, Austria, Francja, Włochy, Holandia, Turcja) i dwa kraje afrykańskie (Tunezja i Egipt). Chciałabym odwiedzić Stany Zjednoczone. Mój tata tam często wyjeżdżał do pracy i z jego opowiadań bardzo mi się spodobał ten kraj. Wiem, że to są bardzo różniące się warunki od tych w Polsce.

3. Co potrzebujesz, aby poczuć się lepiej, gdy jesteś chora?
Potrzebuję odwiedzin przyjaciół, żeby mi humor poprawili, oraz pysznego rosołku z indyka mojej mamy, z moim ulubionym makaronem. Jest to coś, co ZAWSZE mi poprawia humor.

4. Jaką jedną poradę udzieliłabyś młodzieży i dlaczego?
Sama jestem w okresie dojrzewania i można mnie uznać za młodzież. Radzę wszystkim nastolatkom, aby porozmawiali z rodzicami o używkach i ich próbowaniu. Sama z mamą rozmawiałam przed tym jak chciałam spróbować alkoholu. Zgodziła się na to, abym go spróbowała i teraz gdy wychodzę, to mówię jej, kto będzie, co będzie się działo i gdzie, czy będzie alkohol, czy będą fajki, czy będę piła ( najczęściej odpowiadam, że nie, bo nie ciągnie mnie do alkoholu i nie potrzebuję go aby się dobrze bawić). Wtedy wie, co się ze mną dzieje, nie musi się o mnie martwić. Warto rozmawiać z rodzicami na takie tematy. Wiem że to może być na początku stresujące, że będziecie się bali ich reakcji, ale przyjmą to do wiadomości ze spokojem, jak dowiedzą się, że chcecie spróbować i im to mówicie, a nie pijecie po kryjomu i wracacie do domu pijani. Gdy wrócicie pijani do domu, to tracicie zaufanie rodziców.

5. Jak myślisz, jakim zwierzęciem mogłaś być w swoim poprzednim wcieleniu?
Uważam, że byłam kotem, który jest niezależny od wszystkich, chodzi swoimi ścieżkami i robi to co mu się podoba. Ja robię wszystko po swojemu, uczę się na błędach i najczęściej sama dokonuję ważniejszych wyborów.

6. Gdybyś mogła cofnąć czas, co byś zmieniła?
Gdybym mogła to zrobić, wiedząc jaka jest przyszłość, to nie pozwoliłabym się tak roztyć, bo miałam duże problemy z nadwagą i w gimnazjum zaczęłam z tym coś robić, schudłam ponad 10 kilogramów, tylko dlatego, że mnie wyśmiewali. Więc gdybym mogła, to nie roztyłabym się tak, pilnowałabym się z jedzeniem . ;)

7. Co robisz w weekendy ?
W weekendy to zależy. Czasem jeżdżę grać mecze ligowe, uczę się, spotykam się ze znajomymi, robimy małe imprezki, albo siedzę sama. Siedzę sama na weekendach bo mama chodzi na studia.

8. Co Cię denerwuje w miejscu, gdzie pracujesz?
Nie pracuję, ale denerwuje mnie moje gimnazjum, przez to że nie ma nauczycieli, którym można zaufać, no jest jedynie polonistka. I denerwuje mnie, że straszą nas tymi egzaminami, ale nie przygotowują nas do nich. Denerwujące jest to, że ważne problemy ( np. brak akceptacji między rówieśnikami ) nie są brane pod uwagę, a błahostki takie jak niezmienienie butów jest karygodne.

9. Nie mogę żyć bez....
Nie mogę żyć bez treningów, telefonu i znajomych. Nie umiem siedzieć długo sama i nic nie robić, wolę iść na trening, albo spotkać się ze znajomymi. :)

10. Jeśli mogłabyś mieć jedną super moc, jaka by to była i dlaczego?
Chciałabym umieć latać, aby nie męczyć mamy z ciągłymi moimi treningami, lub wyjściami do przyjaciół.
Mam nadzieję, że moje odpowiedzi Wam się spodobały !










środa, 11 listopada 2015

School time.

Z racji, że zaczynamy trzeci już miesiąc nauki, chciałabym odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących szkoły. Pytania zaczerpnęłam od http://renataa-blog.blogspot.com/2015/09/szkolny-czas.html,( którą serdecznie pozdrawiam !). Jako że jestem uczennicą ostatniej klasy gimnazjum ( jak to szybko zleciało ), mam pełno zajęć dodatkowych ( wolontariat, klub książki, treningi, koło geograficzne ). Wyciskają z nas już wszystko, nie mamy siły pod koniec dnia, a tu jeszcze praca domowa i nauka na następny trudny dzień. Ułatwieniem jest to, że posiadamy e-dziennik, ponieważ przy nieobecnościach, nie musimy pisać z prośbą do ludzi o prace domowe i tematy, bo wszystko mamy w dzienniku :). Rozpisałam się troszkę, ale przejdźmy już do pytań:
1. O której wstajesz do szkoły?
Do szkoły wstaję o godzinie 6.15 :)

2. Ulubiony nauczyciel?
Na pewno polonistka i nasza wuefistka, bo także jest moją trenerką siatkówki.

3. Z jakiego przedmiotu jesteś najlepsza?
Według mnie z wf'u, geografii oraz angielskiego.

4. Czy masz w szkolę grupę bliskich Ci osób, czy raczej zadajesz się z każdym?
Ogólnie to lepszy kontakt mam ze starszymi, ale jest parę osób, z którymi dogaduję się na przerwach.

5. Plecak, torba czy tornister?
Najczęściej plecak, bo mieści więcej rzeczy, ale w piątki noszę torbę, bo potrzebuję tylko 3 zeszyty, ponieważ większość to zajęcia przygotowujące do egzaminów i dostajemy kserówki.

6 .Czy malujesz się do szkoły?
Bardzo rzadko, w II klasie malowałam się częściej, lecz teraz walczę z trądzikiem i nie powinnam tego robić.

7. Do szkoły nosisz spodnie, spódniczki czy sukienki?
Najczęściej spodnie, lecz zdarzy mi się założyć sukienkę lub spódniczkę, ale to w razie apeli lub jakiś uroczystości.

8. Czy w zeszłym roku miałam czerwony pasek?
Nie miałam, lecz mało mi brakowało, bo miałam średnią ponad 4,5.

9. Czy jesz w szkole drugie śniadanie?
Jasne, że tak. Nie dałabym rady 7 godzin dziennie bez jedzenia.

10. Przedmiot, z którego uważasz, że jesteś słaba i nie idzie Ci on?
Zdecydowanie fizyka.

11. Do szkoły chodzisz pieszo, jeździsz autobusem, rowerem, taxi, samochodem?
Jeżdżę z sąsiadami, bo wożą swoją córkę do gimnazjum. ;)

12. Zmieniasz obuwie w szkole?
Jest to nam narzucone, więc tak.

13. Czy lubisz ćwiczyć na WF'ie w szkole?
Uwielbiam, bo sama często prowadzę lekcje i jest zawsze różnorodnie.

14. Czy w wakacje tęsknisz za szkołą?
Niestety nie.

Często przeglądam zdjęcia, które zrobiłam w trakcie wakacji, aby powspominać, to co się działo. Tęsknie za tymi wakacjami, bo w pewnym sensie odkryłam siebie i spotkałam ludzi, którzy mi wiele rzeczy uświadomili.






poniedziałek, 19 października 2015

Uśmiechnij się! :)

Hej, piszę to właśnie do Ciebie. Po to, abyś się poczuł wyjątkowo. Żebyś zobaczył jaki piękny wokół Ciebie jest świat. Wyjrzyj przez okno, wyjdź na spacer. Zobacz ile się zmienia w ciągu kilku minut wokół Ciebie. Zaczął padać deszcz? Nie przejmuj się tym i nie wracaj do domu. Zdejmij kaptur i ciesz się, że możesz spokojnie chodzić po deszczu, skakać po kałużach, bo niektórzy tego nie mogą. Zobacz, że z małych rzeczy możesz wyciągnąć tyle radości. Spójrz także na te powoli opadające liście z drzew. Są kolorowe, śliczne i szeleszczące. Zamiast tego laptopa, weź do ręki książkę, która leży na półce. Przeczytaj kilka stron, wciągniesz się. Włącz spokojną muzykę, weź kartkę i ołówek. Narysuj to co Ci się podoba, co chciałbyś mieć. Pamiętaj, abyś do tego także dążył. Rozpisz sobie tygodniowy plan zajęć. Kiedy zajmujesz się lekcjami, kiedy na przykład poświęcasz czas dla rodziny, zajęcia dodatkowe kiedy masz. Po to, aby wolny czas poświęcić sobie, albo przyjaciołom. Jesteś zmęczona po całym tygodniu? Wyjdź do znajomych i się rozerwij i odpocznij od wszystkiego. Możesz także cały dzień spędzić w domu robiąc sobie domowe SPA, żeby skóra odpoczęła. Rozłóż się na łóżku, weź słuchawki, pomyśl o tym co Ci się dobrego przytrafiło. Pamiętaj także o rodzinie, która jest najważniejsza. Powtarzaj mamie że ją kochasz i jest cudowna. Bo to ona Cię nosiła przez 9 miesięcy w brzuchu i znosiła wszystkie Twoje huśtawki nastroju. To ona wybaczała Ci Twoje błędy. Dlatego zawsze ją szanuj. A na koniec powiem Ci, żebyś zawsze się uśmiechał, bo to jest najpiękniejsze w wyglądzie człowieka. Szczery uśmiech. :)